Film uderza z dwóch powodów - jego niezwykłej realności, może wręcz naturalizmu, oraz prostoty i czystości przekazu - pozostawiając ocenę poruszanej tematyki w ogromnej części po stronie odbiorcy.
Dwóch żyjących ze sobą mężczyzn pewnego dnia stają przed faktem - mają się zająć 3 letnią córką jednego z nich. I na tym niezwykłość się kończy. Pozostała codzienność nakreślona jest tak swojsko, w odcieniach i kolorycie spuścizny PRL-u z domieszką wolnorynkowych zachwytów. Od blokowiska po wnętrze mieszkania. Chce się powiedzieć - jak u sąsiadki przez ścianę. Bohaterowie - też uderzają zwykłością, a właściwie nie uderzają - ani powalającą z nóg urodą, ani przesadnym odpicowaniem... niewielka dawka przegiętości - ot dwóch przeciętnych, statystycznych gejów.
Reakcja na zastaną sytuację także zdecydowanie niebajkowa. Szczególnie, gdy jeden z nich niekoniecznie potrafi wyrażać to kim jest, a także to co czuje:
Dwóch żyjących ze sobą mężczyzn pewnego dnia stają przed faktem - mają się zająć 3 letnią córką jednego z nich. I na tym niezwykłość się kończy. Pozostała codzienność nakreślona jest tak swojsko, w odcieniach i kolorycie spuścizny PRL-u z domieszką wolnorynkowych zachwytów. Od blokowiska po wnętrze mieszkania. Chce się powiedzieć - jak u sąsiadki przez ścianę. Bohaterowie - też uderzają zwykłością, a właściwie nie uderzają - ani powalającą z nóg urodą, ani przesadnym odpicowaniem... niewielka dawka przegiętości - ot dwóch przeciętnych, statystycznych gejów.
Reakcja na zastaną sytuację także zdecydowanie niebajkowa. Szczególnie, gdy jeden z nich niekoniecznie potrafi wyrażać to kim jest, a także to co czuje:
- Tak trudno jest mi do Ciebie dotrzeć, dlatego pytam czy mnie kochasz?
- Gabi, nie pierdol, tylko śpij!
- No to mnie kochasz.
Kocha. Potrafi to powiedzieć dopiero stając w obliczu konsekwencji swojego postępowania. Czy nie jest za późno? - na to pytanie film nie odpowiada. Jego prostota polega na tym, że nie zadaje wszystkich pytań związanych z rodzicielstwem w rodzinach gejowskich. Zadaje tylko kilka - dzięki czemu odbiorca nie tonie w złożoności tematu - ale chyba tych najważniejszych. Nie odważyłbym się powiedzieć, że film wskazuje na nie odpowiedź. Raczej pokazuje, że odpowiedź leży bardzo głęboko i bardzo mylą się Ci sądzący, że już ją znają.
Homo Father (2005)
- produkcja: Polska
- gatunek: Dramat, Komedia
- reżyseria Piotr Matwiejczyk
- scenariusz Piotr Matwiejczyk
- zdjęcia Jacek Chamot
- muzyka Piotr Matwiejczyk
- czas trwania: 76
- Bodo Kox Gabriel
- Dawid Antkowiak Robert
- Robert Gonera Szef Roberta
- Magdalena Woźniak Barcikowa
- Daria Iwan Mariola
- Goria Kornyluk Natalia
- Amelia Matwiejczyk Córka Gabriela i Ameli
3 komentarze:
Czekam na więcej.
Dzięki za ten wpis.
Zastanawiam się, czy takie fajne posty piszesz zawsze :)
Prześlij komentarz